wtorek, 8 listopada 2011

Orzeł czy wróbel?

"nie polezie orzeł w koszulki" jak pisał poeta. A może chodziło o coś innego?

W każdym razie twórczo do problemu polskiego godła podeszła piłkarska maf... wróć... podszedł PZPN. Na zaprezentowanych właśnie nowych koszulkach reprezentacji nasz herbowy ptak ustąpić musiał miejsca logu sponsora oraz PZPN. Może szanownym Czytelnikom wydaje się, że to jakiś błąd? Że ktoś w PZPN zapomniał o tym, albo pomylił projekty? Nic z tych rzeczy! Szanowne grono leśnych dziad... wróć... wybitnych działaczy czuwa. I ma liczne argumenty!

Wiadomo przecież, że ekipa mędrców pod wodzą G. Laty dokonała rozsądnego i starannie przemyślanego wyboru:
"Już na etapie projektu dołożono wszelkich starań, by logo zawierało elementy najważniejsze dla kibica, kojarzące się z polskością i narodową dumą."
A jak wiadomo nie od dziś: najważniejszą rzeczą, z której dumny jest polski kibic jest PZPN. Jego logo musi być więc obowiązkowo wyróżnione w najbardziej eksponowanym miejscu reprezentacyjnych koszulek.


Jak się okazało PZPN prowadził w sprawie koszulek liczne konsultacje społeczne. Wybór był więc zgodny z duchem demokracji...
"W badaniu opinii na temat wizerunku PZPN udział wzięło 2248 osób. Najliczniej reprezentowani byli kibice, rekrutowani do badań z grupy osób, które w ciągu ostatnich 3 miesięcy kupiły bilet na mecz reprezentacji Polski."
Biorąc pod uwagę, że ostatnio sporo meczów reprezentacji było bojkotowanych przez kibiców z powodu zamykania stadionów, a gdy nie były bojkotowane, to dominowały na nich głosy raczej mało ciepłe wobec rządu i PZPNu, dziwi trochę mniej, że ci "kibice" biorący udział w "badaniach" za istotny element uznali logo sponsora a nie godło.

A ostatecznie krytykantom powinien zamknąć usta argument nie do zbicia, bo odwołujący się wprost do fizyki, której praw nie można przecież zanegować:
"chcieliśmy aby koszulki były jak najlżejsze"
I słusznie! Przecież nie od dziś wiadomo że orzeł to dość duży i ciężki ptak i umieszczenie jego wizerunku na ubiorze sportowca mogłoby grozić ryzykiem przemęczenia i utraty kondycji przez polskich piłkarzy w jakże ważnej końcówce meczu.

PZPN oczywiście dba także o świadomość klasową... wróć... ekologiczną zawodników:
"Koszulka wykonana jest z recyklingu 13 butelek "
Następnym razem przed eliminacjami zawodnikom zrobi się zgrupowanie kondycyjne z marszobiegiem po warszawskich śmietnikach. Żeby nazbierać materiałów na koszulki rzecz jasna...


Czy więc towarzy... wróć... działacze piłkarscy mogli postąpić inaczej? Nie! biorąc powyższe pod uwagę trzeba stwierdzić, że PZPN nie mógł ryzykować. Poza tym bądźmy szczerzy: co na koszulkach naszych miernych kopaczy miałby robić ptak kojarzony z odwagą, męstwem i walecznością? Mógłby co najwyżej rozśmieszyć rywali. Zdecydowanie bardziej pasuje kura. Albo wróbel, to chyba ptak o gabarytach wprost proporcjonalnych do osiągnięć tej reprezentacji. Więc może to i lepiej, że nasza nędza sportowa nie będzie profanować narodowego godła...


PS. Krótko mówiąc: to nie są już "nasze orły" jak mawiał Śp. red. Ciszewski. To nie jest reprezentacja Polski, tylko reprezentacja PZPN. Doszedł więc kolejny powód do zbojkotowania prywatnej imprezy jaką jest E*** 2***. Pozostałe powody w tekście pt. Dlaczego zbojkotuję E*** 2***? Niech na prywatną imprezę maf... wróć UEFA piłkarze ubierają się w co chcą, choćby w stroje z kurą. Cały świat i tak będzie już miał pośmiewisko z tego, że Polacy dali sobie wmówić że koniecznie muszą wydać grube miliardy złotych podatników na prywatną imprezę na której zarabia wyłącznie organizator, czyli UEFA. Choć orzełka trochę jednak żal, był na tych strojach przez tyle lat (był tu i tu i tu i tu też :-( )...

dopisek z ostatniej chwili No i stało się jasne kto za tym stoi. Można się było tego spodziewać... Zgodnie z wypowiedziami niektórych działaczy godła usunięto "zgodnie z sugestiami Unii Europejskiej" i tak samo ma uczynić wiele innych reprezentacji. No to teraz tylko czekać jak zaczną wmawiać polskim dzieciakom że powinny marzyć o występie z unijnymi gwiazdkami na piersi? A za kilka lat wnoszenie na stadion flag narodowych będzie zapewne zakazane jako groźny nacjonalizm.