środa, 16 czerwca 2010

Bronek wygrał proces i wszystko jasne...

Dzięki ci Bronku, że pozwałeś małego szkodnika i wyjaśniłeś tym samym sytuację. Do tej pory narażałeś mnie na ciężki dylemat intelektualny na kogo głosować. Teraz mam już prostszą sytuację - na ciebie nie zagłosuję NA PEWNO - choćbym miał nie pójść na wybory! Nie będę głosować na socjalistę, który jest przeciwko prywatyzacji służby zdrowia (a chyba każdy widzi jak działa ta rządowa).
Skoro rządowa służba zdrowia jest dla ciebie tak ważna, że aż jesteś gotów się o nią procesować, to teraz walcz o elektorat tego małego szkodnika, ale beze mnie. Ode mnie ty ani twoi partyjni koledzy już więcej głosu nie dostaniecie...

3 komentarze:

  1. A ja pierwszy raz zbojkotowałam wybory - nie zagłosowałam na nikogo, bo całe te wybory to jakaś farsa :/. Jeden kandydat żeruje na służbie zdrowia, drugi na katastrofie, a trzeci jest taki "spoko", że nie wzbudza mojego zaufania, poza tym wszyscy oni płyną na temacie powodzi i dlatego powiedziałam im wszystkim NIE :).

    OdpowiedzUsuń
  2. prostacki wpis właściciela bloga i takie same przemyślenia

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolego (koleżanko?) anonimowy jeśli masz coś więcej do powiedzenia i jakieś argumenty to rozwiń. Tymczasem jeśli używa się do myślenia tego co ma się powyżej szyi to jasno widać, że to czołowi politycy są prostaccy.

    OdpowiedzUsuń